0

Koszyk

0 PLN
Brakuje produktów za 119,00 PLN do darmowej dostawy

Koszyk jest pusty

Darmowa DOSTAWA JUŻ OD 119 PLN

Darmowe PRÓBKI DO ZAMÓWIENIA

Honorujemy KARTĘ DUŻEJ RODZINY

 

 

Znaleziono 34 pasujące wyniki

Jak sprawdzić porowatość włosów? Test, który wykonasz w domu

blog image

Nie każdy z nas wie, że klucz do pięknych, zdrowych włosów nie leży wyłącznie w dobrze dobranym szamponie czy masce. Najważniejsze to wiedzieć, z jakim typem włosów mamy do czynienia – a dokładniej: jaka jest ich porowatość. To właśnie porowatość włosów mówi nam, jak bardzo ich łuski są rozchylone, ile wilgoci potrafią zatrzymać i jak reagują na pielęgnację.

Dobra wiadomość jest taka, że jak sprawdzić porowatość włosów – możesz to zrobić samodzielnie, w domu. Nie potrzebujesz do tego laboratorium ani fryzjera. Wystarczy chwila czasu, odrobina obserwacji i ewentualnie... szklanka wody.

 

Czym właściwie jest porowatość?

Mówiąc najprościej – porowatość to stopień odchylenia łusek włosa na jego powierzchni. Włos pokryty jest warstwą ochronną, czyli właśnie łuskami, które mogą być ściśle przylegające (jak dachówki), delikatnie uniesione albo mocno rozchylone. To one decydują, jak łatwo do wnętrza włosa przenikają składniki aktywne, ale też jak szybko ucieka z niego wilgoć czy jak silnie reaguje na uszkodzenia mechaniczne.

Wyróżniamy trzy główne rodzaje porowatości włosów: niską, średnią i wysoką. Każda z nich ma swoje cechy i potrzeby – dlatego tak ważne jest, by określić porowatość włosów, zanim zaczniemy je intensywnie pielęgnować. Inaczej łatwo o błędny dobór kosmetyków, który bardziej zaszkodzi niż pomoże.

Jak rozpoznać porowatość włosów? Zrób domowy test

Najbardziej znanym i prostym sposobem jest tzw. test na porowatość włosów z użyciem szklanki wody. Na suchy, czysty włos (najlepiej taki, który wypadł podczas czesania) wypełnij szklankę letnią wodą i wrzuć włos do środka. Obserwuj, co się dzieje przez kilka minut.

  • Jeśli pozostaje na powierzchni wody, prawdopodobnie masz niskoporowate włosy – czyli z domkniętymi łuskami, które nie chłoną wody łatwo.
  • Jeśli zatrzymuje się gdzieś w połowie szklanki, może to oznaczać włosy średnioporowate – najbardziej „zrównoważony” typ.
  • Jeśli opada na dno, to sygnał, że masz włosy wysokoporowate, które chłoną wodę jak gąbka – bo ich łuski są mocno rozchylone.

Choć ten test porowatości włosów nie jest w 100% precyzyjny, daje punkt wyjścia. Warto go połączyć z obserwacją zachowania włosów na co dzień.

Cechy poszczególnych typów porowatości

Jeśli chcesz lepiej ocenić porowatość włosów, przyjrzyj się ich wyglądowi, teksturze i zachowaniu po myciu.

Niskoporowate włosy są zazwyczaj gładkie, śliskie, często proste lub mocno przylegające. Ciężko je stylizować, długo schną i łatwo je przeciążyć bogatą pielęgnacją. Niestety włosy niskoporowate bywają wymagające, jeśli chodzi o dobór kosmetyków – nie lubią nadmiaru olejów ani masek zbyt bogatych w emolienty. W przypadku włosów niskoporowatych lepiej sprawdzają się lekkie formuły, np. na bazie oleju kokosowego lub masła shea, a sama pielęgnacja włosów niskoporowatych powinna być minimalistyczna.

Z kolei włosy średnioporowate to najbardziej „elastyczna” kategoria. Mogą być lekko falowane, mają umiarkowany połysk, ale też tendencję do puszenia, jeśli je zaniedbamy. Łatwo je ułożyć, ale też łatwo je rozstroić nieodpowiednim kosmetykiem. Dlatego pielęgnacja włosów średnioporowatych powinna być dobrze zbilansowana – trochę nawilżenia, trochę emolientów i od czasu do czasu proteiny. Włosów średnioporowatych nie trzeba trzymać pod kloszem, ale dobrze na nie działa świadoma pielęgnacja włosów.

Włosy wysokoporowate to często pasma, które były farbowane, rozjaśniane, stylizowane na gorąco lub po prostu są z natury delikatne i mocno przesuszone. Mają skłonność do puszenia się, są szorstkie, matowe, często też szybko schną. W pielęgnacji włosów wysokoporowatych ważne są emolienty, produkty odbudowujące oraz oleje, które tworzą na włosie warstwę ochronną, chroniąc je przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Doskonale sprawdzają się tu oleje o większych cząsteczkach – np. olej z awokado, olej winogronowy, pestek moreli czy nawet olej ze słodkich migdałów.

Co daje znajomość porowatości?

Kiedy już uda Ci się rozpoznać porowatość włosów, dużo łatwiej będzie dobrać kosmetyki i zaplanować codzienną rutynę. Nie będziesz już sięgać po produkty „na oko”, ale faktycznie dopasujesz je do potrzeb. Na przykład, w przypadku grubych włosów, które są przy tym wysokoporowate, dobrze sprawdzą się cięższe oleje i maski z dodatkiem keratyny. Z kolei niskoporowate włosy nie polubią się z nadmiarem protein – bo to je najzwyczajniej obciąża.

Dzięki znajomości ich typu zadbasz też o to, by nie pogarszać ich kondycji – np. unikając zbyt częstego stylizowania, prostowania czy przesuszania suszarką bez ochrony. To ważny element świadomej pielęgnacji, która – zamiast pogarszać sprawę – regeneruje włosy i pozwala im wyglądać zdrowo, niezależnie od struktury.

Podsumowanie – testuj, obserwuj i pielęgnuj z głową

Nie musisz być specjalistką od trychologii, żeby zrozumieć potrzeby swoich włosów. Wystarczy prosty test na porowatość włosów, kilka chwil obserwacji i otwartość na eksperymenty. Dzięki temu nauczysz się nie tylko określić porowatość włosów, ale przede wszystkim trafniej pielęgnować włosy niskoporowate, wysokoporowate czy średnioporowate i dobierać szampon, odżywkę i inne kosmetyki zgodnie z ich potrzebami.

Pamiętaj – nie chodzi o sztywne kategorie. Wiele osób ma cechy zarówno włosów niskoporowatych, jak i średnioporowatych. Czasem nawet różne partie włosów (np. przy twarzy i z tyłu głowy) zachowują się inaczej. Dlatego testuj, ale przede wszystkim – słuchaj swoich włosów. To one najlepiej pokażą, co im służy.

Wpisy o podobnej tematyce

visplantis.pl Reviews with ekomi-pl.com