Jak to jest być częścią zespołu Vis Plantis?
Zara: To niesamowita przygoda. Codziennie dostaję mnóstwo pieszczot i mogę uczestniczyć w ważnych spotkaniach. A pomyśleć, że zaczęło się to wszystko od schroniska Medor w Zgierzu!
Opowiedz nam trochę o swoim życiu w schronisku Medor, zanim trafiłaś do Vis Plantis.
Zara: życie w schronisku było dość trudne. Czasem czułam się samotna i tęskniłam za prawdziwym domem. Na szczęście opiekunowie w Medor robili co mogli, byśmy czuli się kochani. Ale nic nie może się równać z życiem w rodzinie!
Zara w schronisku Medor.
Jakie zmiany zaszły w Twoim życiu od adopcji przez rodzinę Topolskich?
Zara: to był całkowity zwrot akcji w moim życiu! Teraz mam swoje miejsce, regularne posiłki i mnóstwo miłości. Każdy dzień jest pełen zabawy i nowych przygód. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę być częścią tak ciepłej rodziny i firmy.
Zara po odebraniu ze schroniska.
Opowiedz nam więcej o swojej „pracy” w Vis Plantis. Jak wygląda typowy dzień w biurze?
Zara: moja rola to głównie bycie ambasadorem dobrej woli i relaksu. Pilnuję, aby nikt nie przepracowywał się zbytnio. Czasami uczestniczę w spotkaniach, gdzie moim zadaniem jest sprawianie, że wszyscy się uśmiechają. I oczywiście, testuję odporność koszy na śmieci!
Masz ulubiony produkt Vis Plantis?
Zara: hmm, ciężko wybrać, ale uwielbiam zapach szamponów! Chociaż nie używam ich na sobie, to lubię, gdy w całym biurze pachnie jak w spa!
Czy w biurze są inne czworonogi? Jak się z nimi dogadujesz?
Zara: oczywiście, zdarza się, że w biurze (ale i w magazynie!) pojawiają się inne czworonogi. Mamy wspaniałą psią społeczność. Wszyscy świetnie się dogadujemy i razem dbamy o pozytywną atmosferę w pracy. To jak mała rodzina.
Zara z koleżanką w drodze nad morze.
Co lubisz robić, gdy nie pracujesz?
Zara: uwielbiam długie spacery z moją rodzinką i oczywiście, jak każdy pies, uwielbiam drzemki! A kiedy nie śpię, to z przyjemnością przychodzę na głaski do innych pracowników.
Zara i dwie ulubione rzeczy: patyk i polskie morze o zachodzie słońca.
Czy chciałabyś podzielić się jakąś refleksją z klientami Vis Plantis? Jakie masz plany na przyszłość?
Zara: myślę, że każde zwierzę zasługuje na szansę na szczęśliwe życie. Jeśli możecie, rozważcie adopcję zwierzaka ze schroniska. Możecie zmienić życie jednego stworzenia, a ono z pewnością zmieni również wasze. A jakie są moje plany na przyszłość? Planuję być nadal inspiracją dla wszystkich, pokazując, że każdy zasługuje na drugą szansę. I oczywiście więcej smakołyków!